Aktualności - KPP w Mińsku Mazowieckim

Prawie 4 promile alkoholu w organizmie miał 52-letni Jan R. który kierował osobową hondą. Dzięki interwencji kierowców policjanci z drogówki zatrzymali pirata drogowego na ulicy Warszawskiej w Mińsku Mazowieckim. Jan R. dobrowolnie poddał się karze. Poza zapłaceniem wysokiej grzywny, straci też prawo jazdy na najbliższe trzy lata.

Pięć dni prowadzonych przez mińską drogówkę działań pod kryptonimem PASY, zakończyło się bilansem 239 kontroli drogowych. W 73 przypadkach policjanci stwierdzili brak zapiętych pasów bezpieczeństwa. Każdorazowo takie wykroczenie kosztowało kierowcę 100 złotych i 2 punkty karne. Policjanci apelują do wszystkich kierowców od zapinanie pasów i jazdę zgodnie z przepisami. Podane liczby świadczą o tym, że co trzeci kierowca popełnia wykroczenie związane z niedopełnieniem obowiązku jazdy w pasach. A prawda jest taka, że pomimo różnych opinii, łagodzą one skutki zdarzeń drogowych. Dlatego warto ZAPINAĆ PASY BEZPIECZEŃSTWA.

Cztery osoby ranne i jedna osoba śmiertelna, w tym 5 uszkodzonych osobowych aut, jedna ciężarówka i motocykl, to bilans trzech wypadków, które wydarzył się w ostatni piątek, w Nowym Koniku, Dobrem i Stanisławowie. Prawdopodobnymi przyczynami mogły być niewłaściwe manewry i wymuszenia pierwszeństwa przejazdu. Jednak na wszystkie problemowe pytania, policjanci będą szukać odpowiedzi w czasie prowadzonych śledztw i dochodzeń.

Mam brata bliźniaka, mieszkam w Anglii, dane zmieniłem w urzędzie, bo czekam na dokumenty, które mi skradziono….. Taką historię opowiedział policjantom z ogniwa patrolowo-interwencyjnego mężczyzna, który wpadł w ręce stróżów prawa, po tym jak ujęli go pracownicy jednego ze sklepów z telefonią komórkową w Mińsku Mazowieckim, z którego mężczyzna ukradł aparat. To nie był jednak żaden cudzoziemiec, lecz Wojciech A. (l. 40) mieszkaniec Częstochowy. Za popełnioną kradzież grozi mu nawet 5 lat więzienia.

Trzy dilerki, w tym dwie z marihuaną i jedną z pozostałościami amfetaminy znaleźli kryminalni w mieszkaniu 32-letniego Daniela C. mieszkańca Mińska Mazowieckiego. Mężczyznę zatrzymano i zabrano do policyjnego aresztu. Daniel C. po tym jak usłyszał zarzut nielegalnego posiadania środków odurzających dobrowolnie poddał się karze grzywny.

Wczorajsze działania mińskiej drogówki i wydziału komunikacji Starostwa Powiatowego w Mińsku Mazowieckim, były ukierunkowane na kontrolę samochodów nauki jazdy i instruktorów szkolących przyszłych adeptów kierownicy. Policjanci sprawdzali stan trzeźwości kierowców, dokumenty samochodu i stan techniczny, natomiast pracownicy wydziału komunikacji weryfikowali prawidłowość dokumentacji sporządzanej przez instruktorów w trakcie szkolenia.

Garaż to miejsce przeznaczone do parkowania i przechowywania auta, taka jest przecież powszechna opinia. Jednak 35-letnia obywatelka Ukrainy miała inne zdanie. W garażu urządziła nielegalną rozlewnię spirytusu. Na trop „dzikiej” fabryki wpadli policjanci zajmujący się zwalczaniem alkoholowej kontrabandy. Znaleziono i zabezpieczono 55 litrów alkoholu oraz przedmioty służące do produkcjo, puste butelki, etykiety, korki, lejki, wężyki, środki chemiczne i puste strzykawki.

Bartosz T. 18-letni mieszkaniec Węgrowa i Marek C. 30-latek z Mińska Mazowieckiego, to ostatnio zatrzymani przez policjantów z mińskiej Komendy, „posiadacze” nielegalnych środków odurzających. Pierwszy wpadł podczas działań pod dyskoteką, drugi w czasie ulicznej interwencji. Obydwaj mężczyźni dobrowolnie poddali się karom.

Dzięki publikacji prasowej zdjęcia nieznanego mężczyzny, którego znalezionego nieprzytomnego, leżącego na chodniku przy ulicy 1 Pułku Lotnictwa Myśliwskiego w Mińsku Mazowieckim w dniu 21 listopada, udało się dotrzeć do rodziny denata. Okazało się, że jest 60-letnim mińszczaninem, a rozpoznała go siostra, którą zaniepokoiła kilkudniowa nieobecność brata, który mieszkał po sąsiedzku. Sprawę identyfikacyjną uznano za zakończoną.

Było ich sześciu, mieli od 15 do 17 lat. Ich bezkarność skończyła się kilka dni po tym jak ostatkowej sobotniej nocy, pomalowali farbą szkolne mury w Ładzyniu, wybili kilkadziesiąt szyb w strażackiej remizie i zdemolowali letniskowy domek. W końcu wpadli w ręce dobrzańskich mundurowych. Pięciu dorosłych wandali usłyszało już zarzut umyślnego niszczenia prywatnej własności, natomiast najmłodszego z nich przesłuchano w charakterze nieletniego sprawcy czynu karalnego. Pełnoletnim w świetle prawa 17-letnim wandalom grozi 5 lat więzienia. Sprawą nieletniego zajmie się Sąd Rodzinny.