Aktualności - KPP w Mińsku Mazowieckim

Wszedł pijany do jednego z mińskich marketów w centrum miasta, wszczął awanturę i pobił ochroniarza. W rezultacie obezwładniony i zatrzymany przez innych ochroniarzy, został przekazany patrolowi Policji. Funkcjonariusze z prewencji zabrali krewkiego mężczyznę do aresztu. Sprawcą sklepowej burdy okazał się, znany już mińskim policjantom, 23-letni Jarosław G. mieszkaniec mińskiej gminy. Teraz grożą mu 2 lata więzienia.

Podczas VII-ej Sesji Rady Miasta Mińsk Mazowiecki, Komendant Powiatowy Policji w Mińsku Mazowieckim, podinspektor Robert Kokoszka, zdał obszerne sprawozdanie ze stanu bezpieczeństwa publicznego w stolicy powiatu. Szef mińskich policjantów podziękował Burmistrzowi i radnym za owocną współprace, dzięki której lokalna Policja mogła się jeszcze bardziej rozwijać. Komendant odpowiedział radnym na wszystkie pytania, deklarując przy tym dalszą pracę na rzecz bezpieczeństwa wszystkich mińszczan.

Kolejny nietrzeźwy kierujący w powiecie mińskim, wpadł na próbie wręczenia łapówki policjantom. Tym razem zdecydowaną interwencję, na propozycję wręczenia korzyści majątkowej, podjęli policjanci z mroziańskiego Komisariatu, podczas kontroli drogowej w Kałuszynie. Pechowcem okazał się 28-letni motorowerzysta Marcin P, mieszkaniec powiatu siedleckiego. Śledczy z mińskiej prokuratury przedstawili mu zarzut usiłowania wręczenia łapówki policjantom. Teraz czeka go sprawa w sądzie.

Policjanci z wydziału zajmującego się zwalczaniem przestępczości gospodarczej wspólnie z funkcjonariuszami Służby Celnej namierzyli mieszkanie w Mińsku Mazowieckim, w którym znaleziono papierosy i alkohol bez znaków skarbowych. Stróże prawa zabezpieczyli kilkadziesiąt paczek papierosów bez znaków skarbowych i spirytus w butelkach różnej pojemności. Właściciel kontrabandy, 60-letni Krzysztof S. usłyszał zarzut nielegalnego rozlewania alkoholu. Mężczyzna odpowie teraz za ukrywanie towarów bez polskich znaków skarbowych.

Policjanci z Wydziału zajmującego się zwalczaniem przestępczości wśród nieletnich rozwiązali sprawę kradzieży pieniędzy z uczniowskiego plecaka, która miała miejsce w jednej z podstawówek w siennickiej gminie. Okazało się, że pieniądze zabrała 14-letnia gimnazjalistka. Tłumaczyła się policjantom, że chciała zapłacić za szkolną wycieczkę, na którą wcześniej dostała pieniądze od rodziców. Tamte jednak wydała, a gotówka z kradzieży miała wyrównać poniesione straty.

W środę po południu podinspektor Robert Kokoszka spotkał się w Urzędzie Miasta Mińsk Mazowiecki, z radnymi działającymi w Komisji Samorządności, Spraw Lokalnych i Praworządności. Szef mińskich policjantów złożył przed radnymi sprawozdanie z oceny bezpieczeństwa publicznego w stolicy powiatu. Spotkanie miało być wstępem, przed policyjnym wystąpieniem na najbliższej sesji Rady Miasta, która odbędzie się w poniedziałek 23 maja o godzinie 12.

Mińscy kryminalni regularnie prowadzą działania, skierowane przeciwko dilerom i osobom ukrywającym narkotyki. W jednej z prowadzonych spraw udało się policjantom zgromadzić materiał dowodowy, potwierdzający, że dwóch mińszczan Mateusz B. (l. 18) i Hubert Sz. (l. 21) sprzedawało narkotyki na terenie miasta. Obydwaj usłyszeli zarzut udzielania środków odurzających, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Dzielnicowi z Mińska Mazowieckiego trafnie wytypowali i zatrzymali złodziejkę, która w jednym z salonów fryzjerskich ukradła torebkę z pieniędzmi, dokumentami i kartami płatniczymi. Okazała się nią znana już policjantom z podobnych przestępstw, 35-letnia mińszczanka Małgorzata K. Kobiecie przedstawiono zarzut popełnienia kradzieży. Złodziejka dobrowolnie poddała się karze.

Schowany w podwieszanym suficie, niczym nietoperz, nie uniknął spotkania z policjantami, w końcu spadł wprost w ich ręce, nie mogąc najwidoczniej utrzymać się na wysokości. Mowa tu o poszukiwanym przestępcy, który miał na koncie wymuszenie rozbójnicze na jednym z mieszkańców Sulejówka. Mariusz Sz. (l. 18) trafił przed oblicze śledczych z prokuratury, którzy przedstawili mu zarzuty karne, a później policyjny konwój zabrał go zakładu karnego, gdzie spędzi kolejne trzy miesiące.

Pewien 16-latek postanowił wykorzystać swojego młodszego kolegę do rozbójniczego celu. Gimnazjalista widząc, że młodszy kolega boi się jego gróźb, zmuszał swoją ofiarę do przynoszenia drobnych pieniędzy. W ten sposób przez dwa miesiące zebrał prawie 25 złotych. Zmowa milczenia w końcu została przerwana, bo o wymuszeniu rozbójniczym dowiedzieli się policjanci z Mińska Mazowieckiego. 16-latek odpowie teraz przed sądem rodzinnym za wymuszanie i zastraszanie innych uczniów.