Aktualności - KPP w Mińsku Mazowieckim

W ręce policjantów z Wydziału do walki z przestępczością gospodarczą wpadł tym razem 30-letni obywatel Węgier, który na mińskim targowisku sprzedawał podrabianą odzież sportową znanych zachodnich firm. Mężczyzna stracił swój towar i usłyszał zarzut handlu odzieżą z podrabianymi znakami towarowymi. Cudzoziemiec dobrowolnie poddał się karze. Policjanci zaplanowali już akcje na kolejnych targowiskach.

Policjanci z Sulejówka odzyskali rower, skradziony jednemu z mieszkańców w połowie ubiegłego roku. Złodziejem okazał się 17-letni Mariusz P. znany już podobnych kradzieży. Szabrownik miał na tyle tupetu, że rower trzymał u siebie w domu, a nawet jeździł nim na co dzień. Mariusz P. usłyszał już zarzut popełnienia kradzieży roweru i dobrowolnie poddał się karze.

Pół roku żmudnych działań prowadzonych przez dobrzańskich policjantów zakończyło się przedstawieniem zarzutów 59-letniemu Aleksandrowi W. mieszkańcowi powiatu wołomińskiego, który zgłosił w Komisariacie kradzież samochodu. Zawiadomienie okazało się fikcyjne. Mężczyzna próbował wyłudzić pieniądze z odszkodowania. Odpowie teraz za składanie fałszywych zeznań, próbę wyłudzenia świadczeń z ubezpieczalni i zawiadomienie Policji o przestępstwie, którego nie popełniono.

Wyjątkową oprawę miał ślub naszego policjanta, młodszego aspiranta Łukasza Muchy, który na co dzień wykonuje zadania jako dzielnicowy gminy Dębe Wielkie. Do kościoła pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny w Bolminie, malowniczo położonej miejscowości w Górach Świętokrzyskich, wyruszyli reprezentanci mińskiej Komendy, aby życzyć nowożeńcowi samych sukcesów w życiu osobistym, ale też w pokonywaniu kolejnych szczebli w karierze policyjnej. Wśród policyjnej braci nie zabrakło Komendanta Powiatowego Policji podinspektora Roberta Kokoszki, jego zastępcy podkomisarza Zbigniewa Pucelaka, szefa mińskiej drogówki Piotra Wojdy, ale też wielkiego przyjaciela mińskich stróżów prawa, obecnego Komendanta Rejonowego Policji Warszawa VII, młodszego inspektora Dariusza Pergoła.

Może nie uchroniła go przed odpowiedzialnością karną, bo na to akurat zasłużył, ale bez wątpienia dzięki obywatelskiej reakcji uniknął przykrej w skutkach konfrontacji z innym pojazdem na drodze. Mówimy o sytuacji, w której znalazła się 35-letnia mińszczanka, powiadamiając oficera dyżurnego o pijanym rowerzyście, który na ulicy Szpitalnej w Mińsku Mazowieckim przewrócił się na jezdnię. W najbliższym czasie mężczyzna usłyszy zarzut kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu sądowy zakaz, grzywna, a nawet rok więzienia.

„Retrospekcja” jest koloru zielonego i nie ma nabitego numeru ramy. Mowa oczywiście o rowerze, który policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego odnaleźli sobotniej nocy porzucony na chodniku przed ciągiem sklepów przy ulicy Dąbrówki w Mińsku Mazowieckim, na wysokości dwóch sąsiadujących ze sobą marketów. Rower leżał na chodniku, a na jego przednim kole była zapięta blokada. Sprawę „Retrospekcji” prowadzą teraz policjanci z mińskiego rewiru dzielnicowych. Osoby, które rozpoznają na zdjęciach swoją własność proszone są o kontakt z dzielnicowym młodszym aspirantem Bogdanem Leszczyńskim tel. kom. 600 997 009 lub osobisty w budynku Wydziału Prewencji przy ulicy Piłsudskiego 44 w Mińsku Mazowieckim.

Policjanci z Komisariatu w Sulejówku obezwładnili i zatrzymali 34-letniego Rafała G, który podczas domowej burdy zaatakował swoją konkubinę. Pobita przez niego kobieta trafiła do szpitala na obserwację, natomiast jej oprawca do okratowanej celi. Rafał G. swoje agresywne zachowanie okupił zarzutem naruszenia nietykalności funkcjonariuszy publicznych i znieważenia stróżów prawa. To jednak nie koniec sprawy. Policjanci badają okoliczności, w jakich doszło do ataku na konkubinę.

Deszczowa aura ostatnich dni wymaga od kierowców większej koncentracji i zdolności przewidywania. Śliska nawierzchnia nie pobłaża tym, którzy jadą z nadmierną prędkością, dlatego też o wypadek nie trudno. Policjanci radzą, aby nie tylko ten okres pogodowy, ale też każdy inny czas był wymierny dla zachowań na drodze. Podstawową zasadą, niezmienną i powtarzaną nieustannie w policyjnych apelach, jest respektowanie prawa drogowego. W tym materiale policjanci przypomną wypadek, który wydarzył się kilka dni wcześniej w Kobiernem.

W wyniku akcji zorganizowanej przez policjantów z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą, udało się przerwać proceder handlu podróbkami elektronarzędzi na lokalnych rynkach i targowiskach. W fordzie, którego zatrzymano do kontroli w Gliniaku, znaleziono siedem markowych pił spalinowych. Okazały się one kiepskiej jakości i były podrabiane. Właściciel trefnego towaru, 28-letni obywatel Słowacji, usłyszał zarzut usiłowania wprowadzania do obrotu elektronarzędzi z podrobionymi znakami towarowymi.

Zarzut nielegalnej uprawy konopi usłyszał 55-letni Kazimierz K, u którego znaleziono 5 sadzonek rośliny, z której można wytworzyć marihuanę i haszysz. Mieszkaniec Dębego Wielkiego tłumaczył się niewiedzą, mówiąc, że sadzonki to zwykłe kwiatki. Policjanci przypominają, że takie domowe uprawy są nielegalne. A za takiego „kwiatka” można trafić na 2 lata do więzienia.