Rowerowa ucieczka
Prawie promil alkoholu we krwi miał rowerzysta, Mariusz J. ( l. 23), który próbował uciec przed policyjnym radiowozem. Pogodowa aura i „osłabiona” promilami wydolność organizmu, okazały się głównymi przeszkodami w rowerowej eskapadzie. Mariuszowi J. przedstawiono zarzut kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze.
Późnym popołudniem policjanci patrolowali ulicę Florencji w Mińsku Mazowieckim. W pewnej chwili zauważyli rowerzystę, któremu pedałowanie najwidoczniej sprawiało trudność. Mężczyzna chwiał się, raz w jedną, raz w drugą stronę. Policjanci postanowili sprawdzić mężczyznę.
Kiedy radiowóz zrównał się z rowerzystą, ten widząc policjantów, przyspieszył. Funkcjonariusze błyskawicznie zablokowali mężczyźnie drogę. Uciekinierem okazał się 23-letni Mariusz J. Mężczyznę zabrano do aresztu. Miał prawie promil alkoholu we krwi.
Kolejnego dnia przedstawiono mu zarzut kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości. Mariusz J. poddał się dobrowolnie karze. Przez najbliższy rok będzie obowiązywał go zakaz kierowania rowerami i wszelkimi pojazdami mechanicznymi. Rowerzysta zapłaci też 600 złotych grzywny.
dn