Aktualności

Obezwładniony na interwencji

Data publikacji 19.11.2009

Zarzut znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej policjantów usłyszał Paweł N. 29-letni mieszkaniec Warszawy, którego zatrzymano pod jednym z klubów w centrum Mińska Mazowieckiego. Policyjne chwyty były bardziej skuteczne niż nieudolny atak Pawła N. na funkcjonariuszy publicznych. Mężczyzna poddał się dobrowolnie karze pół roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Zapłaci do tego wysoką grzywnę.

Policjanci podczas interwencji publicznych niejednokrotnie są narażeni na niespodziewaną napaść ze strony „podchmielonych” przechodniów, zakłócających najczęściej ciszę nocną. Odpowiednie przygotowanie do odparcia ewentualnego ataku bierze jednak górę, nad jakąkolwiek próba naruszenia nietykalności osobistej policjanta. Takie sytuacje choć incydentalne, to zawsze kończą się zarzutami na przesłuchaniu. Groźba kary dwóch lat więzienia powinna skutecznie odstraszać osoby, który krewka natura może nagle wziąć górę nad rozsądkiem.

W ubiegłą sobotę policjanci z ogniwa patrolowo interwencyjnego pojechali na zgłoszenie mieszkańców, że w centrum Mińska Mazowieckiego ma miejsce uliczna burda. Pod jednym z lokali młody mężczyzna próbował atakować bawiących się tam ludzi. Policjanci natychmiast przystąpili do interwencji.

Mężczyzna, który wyglądał na pijanego, zaczął ubliżać stróżom prawa, by po chwili rzucić się na nich. Policjanci mieli jednak lepszy refleks. Kilka wprawnych chwytów wystarczyło, żeby obezwładnić „agresora”. Okazał się nim Paweł N. 27-latek pochodzący z Warszawy.

Tak jak podejrzewali wcześniej policjanci, mężczyzna był pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Najbliższą noc spędził w areszcie. Kiedy już wytrzeźwiał, to trafił na przesłuchanie, gdzie usłyszał zarzut znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej interweniujących funkcjonariuszy publicznych. Paweł N. dobrowolnie poddał się karze pół roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Nie ominie go też wysoka grzywna.

dn

Powrót na górę strony