Aktualności

Nie ukradł roweru, bo mieszkańcy powiadomili Policję

Data publikacji 04.10.2016

Widok mężczyzny próbującego odciąć linkę zabezpieczającą rower przyczepiony do stojaka w rejonie stacji kolejowej w Sulejówku, spowodował że widzący to mieszkańcy od razu powiadomili Policję. Okazało się, że mężczyzna nie mogąc pokonać zabezpieczenia, zrezygnował i uciekł. Jego bezkarność nie trwała długo, bo chwilę później wpadł w ręce policjantów z zespołu patrolowo interwencyjnego. Był to 36-letni mieszkaniec Warszawy. Policjanci przedstawili mu już zarzut usiłowania popełnienia kradzieży roweru. Podejrzany przyznał się i dobrowolnie poddał się karze.

Oficer dyżurny przyjął zgłoszenie od mieszkańców Sulejówka, którzy powiadomili Policję, widząc jak nieznany mężczyzna próbuje przeciąć linkę zabezpieczającą w stojącym przy stacji kolejowej.

Na miejsce natychmiast ruszyli policjanci z zespołu patrolowo interwencyjnego. Zanim tam dotarli, to opisywany mężczyzna oddalił się w nieznanym kierunku.

Policjanci z prewencji ruszyli w pościg za podejrzanym. Zatrzymali go niedaleko dworca. Okazał się nim 36-letni mieszkaniec  Warszawy. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu.

Sprawą zajęli się policjanci z zespołu kryminalnego, którzy przedstawili 36-latkowi zarzut usiłowania popełnienia kradzieży roweru. Podejrzany przyznał się i dobrowolnie poddał się karze.

36-latek nie wrócił jednak do domu, bo wpłynął na niego nakaz doprowadzenia do zakładu karnego, w związku z wyrokiem w sprawie karnej. W policyjnym konwoju trafił za więzienne mury.

dn

Powrót na górę strony