Wywiadowcy zatrzymali nietrzeźwego kierowcę i zabezpieczyli narkotyki w jego samochodzie
W wyniku interwencji podjętej i prowadzonej przez stołecznych wywiadowców, na ulicy Śniadeckich w Mińsku Mazowieckim, ujawniono nietrzeźwego kierowcę, którym okazał się 25-letni mieszkaniec powiatu węgrowskiego. W kontrolowanym aucie, wywiadowcy znaleźli ukrytą pod wycieraczką – jedną porcję amfetaminy. Kierowca usłyszał już zarzut karny kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości, natomiast jadący z nim 37-letni pasażer, podobnie jak kierowca, usłyszał jeszcze zarzut posiadania środków odurzających, wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Podejrzanym grożą teraz kary do 3 lat pozbawienia wolności.
-
Budynek KPP w Mińsku Mazowieckim przy ul. Wyszyńskiego
Policjanci z wydziału wywiadowczo patrolowego z Komendy Stołecznej Policji pełnili służbę w Mińsku Mazowieckim. Poruszający się nieoznakowanymi radiowozami stróże prawa obserwowali ulice, osiedla, parkingi samochodowe, co jakiś czas sprawdzając i legitymując podejrzane osoby, a także kontrolując auta i kierowców.
Na ulicy Śniadeckich w Mińsku Mazowieckim, wywiadowcy skontrolowali kierowcę osobowego daewoo. Policjanci od razu wyczuli od mężczyzny alkohol. Sprawdzanym kierowcą był 25-letni mieszkaniec powiatu węgrowskiego. Badanie alkomatem wykazało, że miał on ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie.
Oprócz kierowcy wywiadowcy sprawdzili jeszcze pasażera, którym był 37-letni mieszkaniec jakubowskiej gminy. Kiedy policjanci podnieśli wycieraczkę pod nogami pasażera, to zobaczyli ukrytą tam torebkę z białym proszkiem. Badanie narkotesterem wykazało, że była to działka amfetaminy. Kierowca i jego pasażer trafili do policyjnego aresztu.
Sprawa trafiał do policjantów z dochodzeniówki, którzy opracowali zarzuty karne. 25-latek usłyszał zarzut kierowania samochodem nietrzeźwości, a 37-letni podejrzany, podobnie jak kierowca zarzut posiadania środków odurzających wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Za przestępstwa, o których popełnienie zostali podejrzani mężczyźni, grożą im kary do 3 lat pozbawienia wolności.
dn