Wywiadowcy zatrzymali dwóch podejrzanych z marihuaną
W ciągu kilku godzin, jednego tylko dnia, w ręce mińskich wywiadowców wpadło dwóch 25-latków podejrzanych o nielegalnego posiadanie marihuany. Jeden z nich porcję marihuany ukrywał w samochodzie, drugi schował dwie działki narkotyku w swojej bieliźnie. Obydwaj trafili do policyjnego aresztu, a następnie przedstawiono im zarzuty karne posiadania środków odurzających - wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. 25-latkowie przyznali się i dobrowolnie poddali się karze.
Policyjni wywiadowcy dokładnie przyglądają się podejrzanie zachowującym się osobom podczas patrolowych służb na terenie Mińska Mazowieckiego, wielokrotnie zatrzymują sprawców przestępstw na gorącym uczynku, często ujawniają też podczas kontroli środki odurzające.
Uwadze wywiadowców nie ujdzie żadne podejrzane miejsce, ani schowek, w którym sprawdzane przez nich osoby mogą ukrywać narkotyki. Tak było właśnie podczas ostatnich kontroli. Jednego dnia zatrzymali oni dwóch mężczyzn, w związku z posiadaniem przez nich narkotyków.
Po godzinie 18 na ulicy Szpitalnej w Mińsku Mazowieckim policjanci zobaczyli dwóch młodych mężczyzn siedzących w zaparkowanym samochodzie. Po dokładnym sprawdzeniu auta, policjanci znaleźli w nim torebkę z porcją marihuany. Później okazało się, że należy ona do 25-latka, który był jednym z mężczyzn w kontrolowanym aucie.
Kolejną kontrolę wywiadowcy przeprowadzili tego samego dnia przed północą na ulicy Topolowej w Mińsku Mazowieckim. Sprawdzany przez nich 25-latek, który kilka dni wcześniej usłyszał już zarzut za posiadanie narkotyków, ukrywał przy sobie dwa zawiniątka z marihuaną, które miał schowane w bieliźnie.
Obydwaj podejrzani usłyszeli już zarzuty nielegalnego posiadania środków odurzających. 25-latkowie przyznali się i dobrowolnie poddali się karze.
dn