Aktualności

Pijanym kierowcą była tym razem kobieta

Data publikacji 29.06.2009

Czy aby na pewno dzwoniący telefon komórkowy, tak zdezorientował 26-letnią Olgę D. że straciła panowanie nad kierownicą i uderzyła polonezem w ogrodzenie prywatnej posesji w Mariance? Odpowiedź zna ona sama. Jedno jest pewne, miała ponad 1,5 promila alkoholu we krwi i usłyszała zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Olga D. dobrowolnie poddała się karze.

Pijani kierowcy to plaga, inaczej tego nazwać nie można. Z policyjnych statystyk wynika, że prym w tej patologii wiodą mężczyźni. To oni najczęściej wpadają podczas kontroli drogowych. Kobiety stanowią nieznaczny procent wśród liczby pijanych kierowców. Niewiele przedstawicielek „płci pięknej” próbuje jeździć samochodem po wypiciu alkoholu. Ostatnio dała znać o sobie jedna z mieszkanek mińskiej gminy, która jechała polonezem po „kilku głębszych”. Jak do tego doszło, przeczytać można w dalszej części tego artykułu.

Zbliżała się godzina 22 wieczorem. Przez Mariankę pędził polonez. Nagle auto zjechało na pobocze i uderzył w ogrodzenie prywatnej posesji. Z samochodu wysiadła kobieta. Po chwili na miejsce przyjechali policjanci i wylegitymowali kierowcę. Była nim 26-letnia Olga D. mieszkanka mińskiej gminy. Kobieta tłumaczyła się, że straciła koncentrację, po tym jak zadzwonił jej telefon.

Tłumaczenie kobiety jednym, a badanie alkomatem drugim. Wynik na alkosensorze potwierdził, że nie była trzeźwa. Miała ponad 1,5 promila alkoholu we krwi. Za drogowe przestępstwo znalazła się w celi. Kiedy wytrzeźwiała, policjanci z dochodzeniówki przedstawili jej zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Olga D. dobrowolnie poddała się karze. Zapłaci wysoką grzywnę i przez najbliższe 2 lata nie usiądzie na miejscu dla kierowcy, ponieważ tyle będzie obowiązywał sądowy zakaz.

dn


 

Powrót na górę strony