Zarzut za reflektory i wycieraczkę
Pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata i kilkaset złotych grzywny, to kara jakiej poddał się Zygmunt Z. (l. 49) mieszkaniec mińskiej gminy, po tym jak usłyszał zarzut umyślnego uszkodzenia samochodu. Mężczyzna wybił dwa reflektory i wyrwał wycieraczkę w fordzie 19-letniego mińszczanina. „Wandal” miał prawie 2 promile alkoholu we krwi.
Policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego wyjechali do mińskiej gminy potwierdzić zgłoszenie o wandalu, który wybija reflektory w prywatnym samochodzie. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, okazało się, że „niszczyciel” nie oszczędził też samochodowej wycieraczki. Sprawcą zniszczeń był 49-letni Zygmunt Z. mieszkaniec jednej z gminnych miejscowości. Nie wiadomo jakie pobudki kierowały mężczyzną, dla którego celem stał się osobowy ford, którego młody mińszczanin zaparkował pod lasem.
Zygmunt Z. nie wyglądał na trzeźwego, dlatego policjanci od razu zbadali go alkomatem. Nie mylili się, „wandal” był pijany. Miał prawie 2 promile alkoholu we krwi. „Atak na forda’” zakończył się w areszcie. Zygmunt Z, już po wytrzeźwieniu, usłyszał zarzut umyślnego uszkodzenia samochodu. Na przesłuchaniu dobrowolnie poddał się karze pół roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata i kilkusetzłotowej grzywnie. Zobowiązał się też do naprawienia wyrządzonych szkód.
dn