Aktualności

Znaleźli go w schowku pod łóżkiem

Data publikacji 08.03.2013

Skulony, ściśnięty w wąskim schowku pod podłogą czekał na członków rodziny i znajomych, którzy mieli mu prawdopodobnie pomóc w ucieczce z miasta. Słysząc podnoszące się wieko skrytki, myślał że to jego pomagierzy. Niestety miał pecha, bo to byli kryminalni, którzy natknęli się na podejrzany schowek w podłodze. Tym sposobem 26-letni Kacper W. trafił do zakładu karnego, w którym spędzi prawie 4 lata za popełnione rozboje i pobicia.

Kryminalni pojechali sprawdzić jeden z domów w Sulejówku, w prowadzonej sprawie narkotykowej. Funkcjonariusze postanowili dokładnie sprawdzić jedno z pomieszczeń w poszukiwaniu narkotyków, które mogły być tam ukryte.

Uwagę kryminalnych nieoczekiwanie przykuło łóżko, a dokładniej podłoga znajdująca się pod nim. Wyglądało na to, że jest tam skrytka, a łóżko miało tylko kamuflować dostęp do niej. Jeden z policjantów przesunął mebel, po czym wspólnie z drugim policjantem uniósł pokrywę do góry. Kryminalni zobaczyli w środku skuloną postać mężczyzny.

Po sprawdzeniu w systemach informatycznych okazało się, że jest to poszukiwany nakazem doprowadzenia do zakładu karnego, 26-letni Kacper W. Mężczyzna za popełniony rozbój i pobicie miał zasądzoną karę prawie 4 lat pozbawienia wolności.

Kamil W. przyznał się w rozmowie, że chciał uniknąć karnej odsiadki, a w ewentualnej ucieczce miał zwrócić się o pomoc do znajomych i rodziny. Swojego planu jednak nie wykonał, bo jego kryjówkę odkryli kryminalni. Kacpra W. odkonwojowano już do zakładu karnego, gdzie spędzi kilka najbliższych lat swojego życia.

dn

Powrót na górę strony