Aktualności

Znalazł się w złym miejscu, o złym czasie

Data publikacji 08.02.2013

Prowadząc realizację do jednej ze spraw, kryminalni trafili na mężczyznę, za którym Sąd wydał nakaz doprowadzenia do zakładu karnego. 27-letni Konrad C. miał pecha, że znalazł się w domu, w którym policjanci mieli przeprowadzić przeszukanie. Mężczyznę odkonwojowano już do zakładu karnego w którym spędzi 58 dni za niezapłacone grzywny.

Kryminalni pracowali przy jednej ze spraw dotyczących kradzieży i włamań, popełnianych w Mińsku Mazowieckim i okolicach. Postanowili sprawdzić jeden z domów jednorodzinnych w stolicy powiatu, w którym mogły być ukryte „fanty” pochodzące z przestępstwa.

Policjanci podjechali pod dom i zapukali do drzwi. Pomimo kilkakrotnych prób, nikt nie chciał im otworzyć drzwi. Policjanci zobaczyli przez okno mężczyznę, który przemknął przez jeden z pokoi i zniknął w sąsiednim. Policjanci podejrzewali, że w środku może się ktoś ukrywać.

Jeden z funkcjonariuszy wykorzystał uchylone okno, wszedł do środka i wpuścił swoich kolegów.  Policjanci doszli do pokoju, do którego wszedł wcześniej nieznany osobnik. Okazało się, że siedzi tam dwóch mężczyzn, najwyraźniej zdezorientowanych nagłą wizytą stróżów prawa.

Po chwili wyjaśniło się, co tak spotęgowało strach w mężczyznach. Jeden z nich okazał się być poszukiwanym. Był nim 27-letni Konrad C. Mężczyzna miał spędzić w zakładzie karnym 58 dni za niezapłacone grzywny.  Mężczyzna trafił najpierw do policyjnego aresztu, a później w konwoju przewieziono go do zakładu karnego.

dn

Powrót na górę strony