Aktualności

Powiedziały, że od wyniku ich kontroli, zależy wyższa emerytura

Data publikacji 06.02.2013

Wizja podwyższonej emerytury roztoczona, przez dwie oszustki, przed emerytką z Mińska Mazowieckiego, okazała się na tyle skuteczna, że kobieta uwierzyła w wymyśloną historię. Kobiety tak omamiły swoją ofiarę, że ta nawet nie zauważyła, jak z mieszkania zniknęły pieniądze. Pozostały jej złość, smutek i finansowa strata. Policjanci chcą uchronić kolejne ofiary oszustek, apelując o czujność i rozsądek w kontaktach z obcymi ludźmi.

W Mińsku Mazowieckim pojawiły się oszustki podające się za pracownice opieki społecznej. Kobiety podszywające się za urzędniczki mogą składać dziwne prepozycje, nie związane w żaden sposób z profilem działalności prowadzonej przez opiekę społeczną - dlatego warto mieć się na baczności.

Podstawową zasadą jest wstępne rozpoznanie, w jakim celu „pseudo urzędniczka” chce odwiedzić nasze mieszkanie. Policjanci radzą nie wpuszczać do mieszkania osób, co do których intencji mamy jakiekolwiek podejrzenia. Nie należy też ulegać wizjom i opowieściom stworzonym przez oszustów, że od ich wizyty jest uzależnione podwyższenie świadczenia czy też emerytury. Opuszczanie pomieszczenia czy też pokoju podczas wizyty oszustów, ułatwia im sprawdzenie zawartości szafek czy też szuflad, a także pozostawionych w widocznym miejscu torebek i toreb.

Tak naprawdę nie ma złotej rady na to, jak ustrzec się przed złodziejskim zakusem, bo każda sytuacja może być indywidualna. Policjanci przedstawiają zaledwie sposoby obrazujące, jak uniknąć straty i jak wstępnie rozpoznać zagrożenie, bo w przypadku jakiegokolwiek cienia wątpliwości lepiej wezwać policjantów na miejsce, aby sprawdzili „dziwnych gości”.

W ostatnim tygodniu stycznia, wizyty oszustów nie ustrzegło się starsze małżeństwo z Mińska Mazowieckiego. Do drzwi ich mieszkania zapukały dwie kobiety, w wieku około 30 lat, jedna w brązowej, a druga w fioletowej kurtce. Kobiety przedstawiły się jako pracownice opieki społecznej. Zapytane przez starszą kobietę, w jakim celu przyszły, odparły że przychodzą na kontrolę, od której uzależnione jest podwyższenie emerytury męża starszej Pani.

Lokatorka uwierzyła i wpuściła kobiety do mieszkania. Nie przeczuwała, że oszustki właśnie złapały ją w sieć kłamstw i fikcyjnej legendy. Kobiety weszły do środka i poprosiły starszą Panią o odcinek emerytury i banknot, z którego rzekomo chciały spisać numery. Już sama taka propozycja powinna wydać się podejrzana i powinna wzbudzić wątpliwości w lokatorce.

Kobieta działała jak w transie, omamiona przez Panie z „opieki”. Poszła do pokoju, skąd z pościeli wyjęła banknot stuzłotowy. Nie wiedziała, że w tym momencie zdradziła oszustkom miejsce w którym na co dzień trzyma pieniądze. W pewnej chwili jedna z kobiet, zwróciła starszej kobiecie uwagę, że mam w jednym z pomieszczeń nieszczelne okno, które powinna wymienić. Namówiła ją, żeby poszły zobaczyć co dzieje się z oknem. W tym czasie druga kobieta wykorzystując nieuwagę właścicielki mieszkania, wyjęła pieniądze z pościeli, po czym ze swoją wspólniczką opuściły mieszkanie, mówiąc, że niebawem wrócą bo zapomniały zabrać ze sobą pieczątki. Oszustki jednak nie wróciły, a lokatorka, po jakimś czasie zorientowała się, że z mieszkania zniknęły pieniądze.

Drodzy mieszkańcy, a szczególnie ludzie starsi, w przypadku podejrzenia, choćby najmniejszej wątpliwości, że osoba, która puka do waszego mieszkania, nie jest tą, za którą się podaje, bezzwłocznie zadzwońcie na numer alarmowy 112 lub 997. Szybka reakcja z waszej strony da Policji szanse na sprawdzenie osoby i jej tożsamości, a w przypadku gdyby doszło do kradzieży lub oszustwa, zatrzymania takiej osoby i przedstawienia jej zarzutów karnych.

dn

 

 

           

Powrót na górę strony