Aktualności

Rozwiązali sprawę kradzieży kilkuset używanych wodomierzy

Data publikacji 25.01.2013

Niczym Sherlock i Watson, dwóch kryminalnych z mińskiej Komendy rozwikłało zagadkę kilkuset wodomierzy skradzionych z pomieszczeń gospodarczych jednej z mińskich spółdzielni mieszkaniowych. Policjanci szli tropem informacji, które doprowadziły ich do skupu złomu i właścicieli sprzedanych fantów. W rezultacie dotarli do sprawcy 31-letniego Krzysztofa S. Mężczyzna usłyszał już zarzut popełnienia kradzieży z włamaniem.

Policjanci z wydziału kryminalnego niczym legendarni Sherlock Holmes i Dr. Watson muszą kierować się w swojej pracy niezwykłym zmysłem analitycznym i umiejętnością szybkiego kojarzenia faktów. Tych właśnie cech nie brakuje dwójce kryminalnych, którzy zaangażowali się w sprawę dotyczącą kradzionych wodomierzy.

Policjanci postanowili złożyć w całość kryminalną zagadkę. Najpierw odkryli fakt, że na jeden z powiatowych skupów złomu mogły trafiać kradzione wodomierze. Policjanci zajęli się ustaleniem faktycznych właścicieli towarów.

Okazało się, że wodomierze mogą należeć do jednej z mińskich spółdzielni mieszkaniowych. Wszystko wyjaśniło się, kiedy w jednym z budynków gospodarczych odkryto ślady włamania. To właśnie stamtąd złodziej wyniósł kilkaset używanych wodomierzy.

Policyjnemu Sherlockowi i Watsonowi pozostało jeszcze namierzyć sprawcę przestępstwa.  Typując kolejne osoby, funkcjonariusze dotarli do 31-letniego Krzysztofa S. To właśnie on okazał się włamywaczem, który ukradł wodomierze, a później sprzedał je na skupie złomu.

Krzysztof S. trafił do policyjnego aresztu, a później na przesłuchanie, gdzie usłyszał zarzut popełnienia kradzieży z włamaniem. Mężczyzna przyznał się i dobrowolnie poddał się karze półtora roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata i wysokiej grzywnie. Zobowiązał się też do naprawienia wyrządzonej szkody.

 

dn

Powrót na górę strony