Krewki konkubent usłyszał zarzuty
W ręce dzielnicowych z mińskiego rewiru, wpadł „wandal”, który zniszczył drzwi jednej z mieszkanek. Okazało się, że mężczyzna dobrze znał kobietę, bo był jej konkubentem. Jego zachowanie ocenili policjanci z dochodzeniówki, którzy przedstawili mu zarzut uszkodzenia prywatnej własności. 35-letni Rafał K. przyznał się i dobrowolnie poddał się karze.
W niedzielne popołudnie dzielnicowych wezwano na ulicę Warszawską w Mińsku Mazowieckim. W klatce jednego z bloków, miał pojawić się mężczyzna, który kopał w drzwi pewnej lokatorki. Kiedy policjanci pojechali na miejsce, zobaczyli tam, siedzącego schodach pijanego mężczyznę. Pokrzywdzona wskazała, że to właśnie on przyszedł do jej mieszkania, pokłócił się z nią, a później w odwecie skopał drzwi wejściowe.
Policjanci szybko ustalili, że mężczyzna był wcześniej konkubentem zgłaszającej. Klatkowym wandalem okazał się 35-letni Rafał K. Mężczyznę zabrano do Komendy, gdzie trafił do okratowanej celi. Po badaniu alkomatem, potwierdziło się podejrzenie, że był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna miał prawie trzy promile alkoholu w organizmie.
Rafał K, kiedy już wytrzeźwiał, trafił na przesłuchanie. Policjanci przedstawili mu zarzut umyślnego zniszczenia drzwi. Mężczyzna przyznał się i dobrowolnie poddał się karze pół roku więzienia, w zawieszeniu na 2 lata. Zobowiązał się też do zapłacenia grzywny i naprawienia wyrządzonej szkody.
dn