Złodzieje silników i taczki usłyszeli karne zarzuty
Skradzione silniki i narzędzia gospodarskie warte prawie 4 tysiące złotych, złodzieje sprzedali na skupie złomu za kilkaset złotych. Sprawcami kradzieży, zatrzymanymi przez policjantów z Komisariatu w Mrozach, okazali się trzej mieszkańcy cegłowskiej gminy. Policjanci odzyskali skradzione mienie, a mężczyznom przedstawiono zarzuty karne. Radosławowi C, Pawłowi L. i Radosławowi L. grozi teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Komisariatu Policji w Mrozach przyjęli zgłoszenie o przestępstwie popełnionym na terenie jednego z cegłowskich gospodarstw. Właściciele zawiadomili organy ścigania, po tym jak stwierdzili, że ze stodoły skradziono dwa silniki elektryczne, kilkadziesiąt metrów przewodu i taczkę. Wyjaśnieniem sprawy zajęli się funkcjonariusze z zespołu kryminalnego.
Policjanci postanowili sprawdzić okoliczne skupy złomu. Podejrzewali, że sprawcy mogli rozmontować swoje łupy i sprzedać je na złom. Funkcjonariusze nie pomylili się w swoich domysłach. Ich podejrzenia potwierdziły się, kiedy na jednym ze skupów odnaleźli części pochodzące z silników. Idąc tropem transakcji zawartej na skupie, funkcjonariusze namierzyli i zatrzymali trzech mężczyzn z cegłowskiej gminy. Zebrane w sprawie materiały, wskazywały, że to właśnie oni byli złodziejami, którzy wynieśli z gospodarskiej stodoły silniki i taczkę.
Wczoraj policjanci z Mrozów przedstawili zarzuty popełnienia kradzieży 20-latkom:Radosławowi C. i Pawłowi L. oraz 21-letniemu Radosławowi L. Mężczyzn czeka sprawa karna. Grozi im nawet 5 lat pozbawienia wolności.
dn