Aktualności

Krewka mińszczanka trafiła do aresztu

Data publikacji 21.08.2011

O tym, że w stosunku do policjantów należy zachowywać się właściwie, przekonała się 28-letnia mińszczanka Wioletta N, która wyzywała funkcjonariuszy i próbowała pobić jedną z policjantek. Funkcjonariusze obezwładnili krewką kobietę i osadzili ją w areszcie. Kiedy wytrzeźwiała, to usłyszała zarzut znieważenia policjantów i naruszenia ich nietykalności. Za popełnienie takich przestępstw kodeks karny przewiduje nawet 3 lata więzienia.

O tym, że w czasie policyjnych interwencji należy zachowywać się właściwie pisaliśmy już wielokrotnie. Jednak nie zawsze kończą się one w spokojnej atmosferze. Policjanci są wyszkoleni i przygotowani na każdą sytuację nagłej agresji, jaką mogą przejawiać osoby pijane. Nie są to tylko mężczyźni, których krewka natura daje o sobie znać, zdarzają się też kobiety.

Taką właśnie kobietę spotkali policjanci z prewencji, wysłani na interwencję publiczną w centrum Mińska Mazowieckiego. Policjanci pojechali sprawdzić kobietę, która miała głośno przeklinać i zakłócać tym samym spokój innym mieszkańcom.

Faktycznie funkcjonariusze spotkali mińszczankę, która sprawiała wrażenie pijanej. Kobieta zachowywała się wulgarnie w stosunku do policjantów, chciała też zaatakować interweniującą policjantkę. Jej zapędy zostały jednak skutecznie ostudzone. W rezultacie na jej nadgarstkach zatrzasnęły się kajdanki.

Krewką kobietą okazała się Wioletta N. (l. 28). Zanim trafiła do aresztu, zbadano ją alkomatem. Okazało się, że ma ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Czas na wytrzeźwienie miała w okratowanej celi, do której trafiła na kolejną noc.

Wioletta N. usłyszała zarzut znieważenia i naruszenia nietykalności policjantów. Funkcjonariusze przypominają, że takie zachowanie może skutkować karą do 3 lat pozbawienia wolności.

dn

Powrót na górę strony