Zastraszyli atrapą broni i okradli
Kryminalni zatrzymali czterech mężczyzn, zamieszanych w sprawę rozboju, który miał miejsce na stacji kolejowej w Dębem Wielkim. Dwóch mieszkańców Siedlec, wracających do domu, straciło dwa telefony komórkowe i bluzę dresową, po tym jak sprawcy zastraszyli ich atrapą pistoletu. Zarzut popełnienia rozboju usłyszeli, Patryk P. (l. 22) i Maciej K. (l. 24), natomiast Andrzejowi T. (l. 27) i Mariuszowi P. (l.19) przedstawiono zarzut paserstwa. Za popełniony rozbój grozi podejrzanym, nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Kilka dni temu w Dębem Wielkim na stacji kolejowej, dwóch mieszkańców Siedlec zostało zaczepionych przez czterech mężczyzn. Jeden z nich wyjął przedmiot, wyglądem przypominający pistolet i zmusił siedlczan, wspólnie ze swoimi kolegami, do oddania dwóch telefonów komórkowych i bluzy dresowej. Napastnicy uciekli, a okradzeni mężczyźni powiadomili o wszystkim Policję.
Wytypowaniem sprawców zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego. Niczym po nitce do kłębka, policjanci trafili do paserów, do których trafiły fanty i do rozbójników. Do aresztu trafili podejrzani o popełnienie rozboju Patryk P. (l.22) i Maciej K. (l.24) oraz osoby podejrzane o paserkę, Andrzej T. (l. 27) i Mariusz P. (l. 19).
Wszyscy usłyszeli zarzuty karne i zwolniono ich do domu. Teraz czeka ich sprawa karna. Za popełnienie rozboju Patrykowi P. i Maciejowi K. może grozić kara do 12 lat pozbawienia wolności. Sprawę prowadzi i nadzoruje mińska Prokuratura.
Dn
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 3.1 MB)