Ten wandal okazał się kobietą
W ręce dzielnicowych z mińskiego rewiru wpadł wandal, który przy ulicy Dąbrówki urwał lusterka w kilku samochodach. Wandalem nie okazał się jednak mężczyzna, a młoda kobieta, która tłumaczyła się, że zrobiła to ze złości, po kłótni z rodzicami. Do aresztu trafiła 18-latka Magdalena W, której przedstawiono zarzut umyślnego uszkodzenia samochodów. Dziewczyna dobrowolnie poddała się karze.
Późnym wieczorem policjanci z rewiru dzielnicowych patrolowali miejskie osiedla. Z polecenia oficera dyżurnego, pojechali sprawdzić informacje, o wandalu, który niszczył lusterka w samochodach mieszkańców, przy ulicy Dąbrówki.
Kiedy policyjny radiowóz zbliżył się do pobliskiej szkoły, funkcjonariusze usłyszeli dziwne hałasy. Najpierw przykuł ich uwagę dźwięk tłuczonego szkła, a później zobaczyli młodą kobietę, która odskoczyła od jednego z samochodów.
Funkcjonariusze wylegitymowali i zatrzymali dziewczynę. Okazało się, że to właśnie ona jest sprawczynią uszkodzeń samochodów. Była to 18-letnia mieszkanka mińskiej gminy, Magda W. Dziewczyna była pijana. Z badania alkomatem, wynikało, że ma w organizmie prawie 3 promile alkoholu. Kobieta próbowała tłumaczyć się, że pokłóciła się z rodzicami, a agresję chciała wyładować na samochodach zaparkowanych przy ulicy Dąbrówki.
Te dziwne wyjaśnienia nie uchroniły Magdy W. przed zatrzymaniem i osadzeniem w areszcie. Kiedy już wytrzeźwiała, przedstawiono jej zarzut uszkodzenia prywatnej własności. Magda W. dobrowolnie poddała się karze.
dn