W pralni hodował marihuanę
Ponad 40 gramów marihuany, zabezpieczyli policjanci w osiedlowej pralni, znajdującej się w jednym z bloków przy ulicy Topolowej w Mińsku Mazowieckim. Pomysłodawcą nielegalnej uprawy konopi okazał się 18-letni Maciej S. Młody hodowca nie przewidział, że administracji wyda się podejrzane, że ktoś zmienił zamki w drzwiach pralni. Maciejowi S. przedstawiono zarzut nielegalnej uprawy i posiadania środków odurzających. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Maciejowi S. grożą teraz 3 lata więzienia.
Policjantów z mińskiej Komendy, poprosili o pomoc pracownicy jednej z mińskich spółdzielni mieszkaniowych. W bloku przy ulicy Topolowej, urzędnicy odkryli, że pomieszczenie, w którym powinna znajdować się pralnia, jest niedostępne dla mieszkańców. Dziki lokator, który zajął pralnię zdemontował oryginalne zamki i wstawił swoje. Pracownikom spółdzielni udało się jednak dostać do środka. Tam jednak, zamiast świecącego pustkami pomieszczenia, natnęli się na dziwny magazyn. Wewnątrz znaleziono telewizor, komputer i inne przedmioty, które raczej powinny znajdować się w mieszkaniu, a nie w piwnicy. W związku z tym odkryciem, na miejsce pojechali dzielnicowi i kryminalni.
Funkcjonariusze dokładnie sprawdzili całe pomieszczenie. Przedmioty, które odnaleziono potwierdzały, że pralnia służyła prawdopodobnie przestępczej działalności. W środku odnaleziono foliową torbę z 40 gramami marihuany, wagę, puste dilerki, doniczki z ziemią oraz podłoża z kiełkami nasion, a także inne gadżety, które służyły domowej uprawie konopi.
Policjanci błyskawicznie ustalili, że pralnię zajął jeden z młodych mieszkańców tego osiedla. Był nim 18-letni Maciej S. Mężczyznę zatrzymano i przewieziono do Komendy. Hodowca usłyszał zarzut nielegalnej uprawy i posiadania zabronionych przez prawo narkotyków. Teraz grożą mu 3 lata więzienia.
dn
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 2.98 MB)