Pijany z narkotykami na rowerze
33-letni mińszczanin Piotr Z. usłyszał dwa karne zarzuty. Pierwszy za pijacki, rowerowy rajd ulicą Konstytucji 3-ego Maja, z dwoma promilami alkoholu w organizmie, a drugi za to, że ukrywał przy sobie fifkę nabitą marihuaną. Pijanego rowerzystę zatrzymali i osadzili w areszcie policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego.
Było już kilka minut po północy. Policyjny radiowóz powoli jechał przez mińskie śródmieście. Policjanci obserwowali czy na miejskich skwerach i ulicach panuje spokój. Nagle uwagę funkcjonariuszy przykuł rowerzysta, jadący ulicą Konstytucji 3-ego Maja. Styl jego jazdy wzbudzał podejrzenie, że cyklista może być pijany. Slalom na prostej drodze, przy bezwietrznej pogodzie-to niemożliwe pomyśleli stróże prawa.
Po chwili policjanci zatrzymali i wylegitymowali rowerzystę. Okazało się, że jest nim mińszczanin 33-letni Piotr Z. patrolowcy postanowili skontrolować mężczyznę. Mieli nosa, bo w papierośnicy znaleźli fifkę nabitą marihuaną. Kolejna fifka wypadła przez nogawkę spodni rowerzysty, który nieumiejętnie próbował ją tam ukryć.
Zanim Piotr Z. trafił do aresztu, zbadano go alkomatem. Okazało się, że ma prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Kiedy już wytrzeźwiał usłyszał zarzut jazdy rowerem w stanie nietrzeźwości i nielegalnego posiadania środków odurzających. Piotr Z. przyznał się i dobrowolnie poddał karze.
dn