Policjanci z Dobrego zaopiekowali się spacerującym w kapciach, chorym mężczyzną ...
We wtorek 28 grudnia 2010 roku patrol z KP Dobre zauważył błąkającego się przy drodze mężczyznę. Było już ciemno a na zewnątrz panował kilkustopniowy mróz. Uwagę mundurowych zwróciło nieadekwatne do pogody ubranie mężczyzny. Gdy policjanci podeszli do niego - nie potrafił podać swoich danych, sprawiał wrażenie osoby chorej. Policjanci zabrali go na komisariat, poczęstowali gorącą herbatą i poszukiwali jego rodziny. Po około godzinie udało się odnaleźć bliskich 53 letniego mężczyzny.
W miniony wtorek około godziny 17.00 patrolujący miejscowość Rządza policjanci z Dobrego zwrócili uwagę na błąkającego się przy drodze mężczyznę. Pomimo, że było już ciemno i zimno, mężczyzna ubrany był tylko w dres i miał kapcie na nogach. Sprawiał wrażenie zagubionego. Stróże prawa zatrzymali się i podeszli do niego pytając czy nie potrzebuje pomocy. W trakcie rozmowy n/n mężczyzna nie potrafił podać jak się nazywa, gdzie mieszka i dokąd idzie. Sprawiał wrażenie osoby chorej. Policjanci zabrali zdezorientowanego człowieka do ciepłego radiowozu a na komisariacie poczęstowali go gorącą herbatą.
Funkcjonariusze – próbując ustalić rodzinę lub dotychczasowe miejsce przebywania mężczyzny telefonowali do schronisk, szpitali oraz sąsiednich jednostek policji.
Mundurowi próbowali także ustalić pochodzenie mężczyzny rozmawiając z okolicznymi mieszkańcami - nikt jednak nie wiedział kim on jest ani gdzie mieszka. Po około godzinie poszukiwań rodziny n/n mężczyzny udało się policjantom odnaleźć jego ojca i brata. Dzięki stróżom prawa mężczyzna szybko trafił pod opiekę swoich najbliższych.
Jak się okazało - 53 latek niepostrzeżenie wyszedł z domu i bez dostatecznego ubrania, tylko w kapciach na nogach, przeszedł dystans około 7 kilometrów.
Dobrze że wszystko skończyło się szczęśliwym heepy endem, gdyby jednak nie prawidłowa reakcja policjantów – kto wie jak mogłaby skończyć się ta wędrówka.
rj