Aktualności

Mama z 3 promilami

Data publikacji 19.02.2009

Interwencja policjantów z ogniwa patrolowo-interwencyjnego uchroniła trzyletniego małego chłopca przed wyziębieniem. Matka, która wyszła z nim na spacer nie dość, że pijana przewracała się na śniegu, to jeszcze nie założyła dziecku butów. Policjanci zatrzymali kobietę i zabrali do aresztu, a malucha oddali w ręce ratowników z pogotowia. Justynie G. (l. 31) przedstawiono zarzut spowodowania zagrożenia utraty zdrowia a nawet życia trzyletniego syna.

 

Na dworze było kilka stopni poniżej zera, padał śnieg. Oficer dyżurny drogą radiową skontaktował się z policjantami, zlecając im interwencję w centrum miasta. Na jednej z ulic mieszkańcy zobaczyli młodą kobietę idącą z małym dzieckiem. Zachodziło podejrzenie, że opiekunka może być pijana.

Policjanci z prewencji natychmiast wyjechali na miejsce zgłoszenia. Obawy mieszkańców potwierdzały się, kobieta nie szła, a zataczała się prowadząc za rękę malucha, który w samych skarpetkach szedł po śniegu. Policjanci zareagowali błyskawicznie. Jeden z funkcjonariuszy zatrzymał słaniającą się na nogach kobietę, a drugi zabrał malucha do radiowozu, aby ten ogrzał sobie zmarznięte stopy. Matką trzylatka okazała się 31-letnia Justyna G, mieszkanka Mińska Mazowieckiego.

Chłopiec trafił na badania lekarskie do szpitala, a jego matka do aresztu. Podczas badania alkomatem okazało się, że Justyna G. ma prawie 3 promile alkoholu we krwi. Kiedy wytrzeźwiała przedstawiono jej zarzut spowodowania zagrożenia utraty życia, a nawet zdrowia trzyletniego syna. Policjanci dowiedzieli się później, że chłopcu poza tym, że zmarzł i był głodny, nie poważnego nie dolegało. Mogło być jednak inaczej, gdyby nie zareagowali natychmiast. Oceną właściwej opieki rodzicielskiej będzie teraz należała do Sądu.

dn

 

 

Powrót na górę strony