Pijany rowerzysta zatrzymany dzięki obywatelskiej reakcji
Może nie uchroniła go przed odpowiedzialnością karną, bo na to akurat zasłużył, ale bez wątpienia dzięki obywatelskiej reakcji uniknął przykrej w skutkach konfrontacji z innym pojazdem na drodze. Mówimy o sytuacji, w której znalazła się 35-letnia mińszczanka, powiadamiając oficera dyżurnego o pijanym rowerzyście, który na ulicy Szpitalnej w Mińsku Mazowieckim przewrócił się na jezdnię. W najbliższym czasie mężczyzna usłyszy zarzut kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu sądowy zakaz, grzywna, a nawet rok więzienia.
Policjanci z mińskiej drogówki otrzymali drogą radiową pilne wezwanie na ulicę Szpitalną w Mińsku Mazowieckim. Policjantów poprosiła o pomoc młoda kobieta, która jadąc swoim samochodem zobaczyła podejrzaną sytuację. Z chodnika próbował zjeżdżać rowerzysta, który po kilka metrach nieudolnego pedałowania upadł razem z jednośladem na drogę. Kobieta, która zauważyła ten niebezpieczny manewr poprosiła o pomoc funkcjonariuszy.
Policjanci rozpoczęli kontrolę od zbadania rowerzysty alkomatem. Po chwili okazało się, co mogło być przyczyną nagłego zasłabnięcia mężczyzny. 42-latek, mińszczanin zresztą, wydmuchał na policyjnym urządzeniu ponad 3 promile alkoholu. W najbliższym czasie 42-latek usłyszy zarzut kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości.
dn